Jako rodzice często wzdychamy z czułością, a jednocześnie tęsknotą – „jak te dzieci szybko rosną, jeszcze niedawno był taki malutki”. Zwracamy uwagę na zdobyte umiejętności naszego ukochanego dziecka i się nimi zachwycamy. Wraz z kolejną umiejętnością zmienia się też coś innego – wielkość naszego dziecka. 

Dziecko rośnie, wyrasta z ubranek w ekspresowym tempie i to już niekoniecznie nas tak cieszy jak pierwsze wypowiedziane słowa, bo przecież „dopiero co” kupiłaś te spodenki, a już są za krótkie, za szczupłe, dziecko już się nie mieści. Znam ten ból.