Rodzicielstwo bliskości – dlaczego jest dobre dla Ciebie i Twojego dziecka?

Na temat rodzicielstwa bliskości krąży wiele mitów, między innymi taki, że stawia ono na pierwszym miejscu potrzeby dziecka, zapominając o rodzicach i nadmiernie ich obciążając. Jest to jednak filozofia, która dba o potrzeby i przynosi korzyści nie tylko dzieciom, ale może nawet bardziej – ich rodzicom.

Przede wszystkim rodzicielstwo bliskości jest nastawione na tworzenie dobrej relacji, więzi pomiędzy dzieckiem a jego opiekunami. Ta więź jest potrzebna nie tylko dziecku i ma mu gwarantować, że będzie jak najlepiej zaopiekowane. W szczególny sposób doświadczają jej również rodzice, odnajdując bliskość i radość. Tworząca się więź umożliwia wchodzenie w dobry kontakt, ułatwia komunikację i jest bazą do radzenia sobie z wyzwaniami pojawiających się na każdym etapie rozwoju rodziny.

Rodzicielstwo bliskości nie jest zbiorem zasad, które mówią co należy z dzieckiem robić, a czego nie, choć opierając się o badania naukowe, mówi o rozwiązaniach, które w większości przypadków wpływają pozytywnie na rozwój więzi pomiędzy dzieckiem a jego opiekunami. Z tego względu jest ono nurtem bardzo wspierającym, który sprawia, że zarówno dzieci, jak i ich rodzice doświadczają mniej presji w codziennym życiu i mogą szukać takich sposobów na wspólne życie, które w ich rodzinie sprawdzają się najlepiej.

Dzięki temu, że dzieci wychowywane zgodnie z filozofią rodzicielstwa bliskości mają sporo przestrzeni, daje im to bardzo wiele okazji do rozwoju już od pierwszych dni życia. Na początkowym etapie życia wiąże się to przede wszystkich z adekwatnym zaspokajaniem ich potrzeb, dzięki czemu niemowlę może swobodnie się rozwijać. Warto pamiętać, że wśród tych potrzeb znajdują się nie tylko jedzenie i picie, ale też dotyk, kontakt z drugą osobą czy potrzeba stymulacji (małe dzieci też się nudzą). Starsze dzieci do rozwoju oprócz tego, żeby ich potrzeby były zaspokojone, potrzebują przede wszystkim, żeby im w tym nie przeszkadzać. Rodzicielstwo bliskości daje duże przyzwolenie na to, żeby dzieci robiły wiele rzeczy po swojemu, spontanicznie i z wewnętrznej motywacji, co o wiele bardziej stymuluje ich rozwój niż przymuszanie do sztucznie wyznaczonych wytycznych.

Warto jednak pamiętać, że dzieci mają naturalną potrzebę rozwoju i będą to robić w większości przypadków niezależnie od tego, co rodzice zrobią. Większość rodziców decydujących się na podążanie za tą filozofią mówi o tym, że tym kto doświadczył największego rozwoju byli oni sami. Rodzicielstwo bliskości uczy między innymi dbania o samego siebie i swoje potrzeby, empatii i zaufania do drugiego człowieka i zdrowej komunikacji. Starając się okazywać szacunek swojemu dziecku nie sposób tego nie przenieść na innych ludzi dookoła.

Wreszcie, choć w rodzicielstwie bliskości nie chodzi o to, żeby uzyskać jakieś konkretne efekty wychowawcze i sprawić, żeby dzieci były jakieś, większość rodziców po miesiącach czy latach odkrywa, że miejsce w którym są, bardzo im odpowiada i że cała rodzina głęboko skorzystała na tym, że wybrali taką drogę.

 

Agnieszka Stein– psycholog dla rodziców i dzieci, autorka pierwszej w Polsce książki o rodzicielstwie bliskości „Dziecko z bliska”

Total
0
Shares
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powiązane Artykuły