


Dziecko w pierwszym okresie swojego życia potrzebuje czułości i opieki bliskich osób skoncentrowanych głównie na nim. Nie każde niemowlę na tym etapie potrafi samodzielnie się przemieszczać i jeść. Dlatego warto dobrze przemyśleć decyzję o posłaniu naszego największego skarbu do żłobka.
Bez wątpienia trudnym momentem jest rozłąka z rodzicami i adaptacja związana z nowym miejscem. Każdy brzdąc inaczej reaguję na nową rzeczywistość. Zasady panujące w placówce różnią się od tych w domu. Nauczyciel poświęca uwagę całej grupie malców, zabawki są wspólne, a jedzenie smakuje inaczej. Tak duża ilość nowych bodźców może wywołać silny stres związany z czekającymi Was zmianami. Warto dobrze się do nich przygotować.
Oswajaj pociechę z brakiem swojej obecności. Jasno sygnalizuj, kiedy wychodzisz z domu nawet na kilka chwil i pamiętaj, aby nie robić tego ukradkiem. W przeciwnym wypadku dziecko straci do Ciebie zaufanie i przy kolejnej okazji nie puści na krok w obawie, że będzie oszukane. Zawsze akcentuj czas swojego powrotu i bezwzględnie dotrzymuj danego słowa. Dziecko nie zna się na zegarku, ale doskonale orientuje się jaka jest pora dnia dzięki wypracowanym schematom. Krótki komunikat: „będę po obiedzie” jest dla niego równie czytelny jak dla nas umówienie się na spotkanie o godzinie 16.
Stwórzcie swoje własne pożegnanie, które będzie symbolem rozłąki. Rozmawiajcie o żłobku. Maluch może nie rozumieć znaczenia wielu słów, jednak fenomenalnie wyczuwa Twoje emocje. Wobec tego nie stwarzaj nadmiernych oczekiwań i nie traktuj nowego miejsca jako „zło konieczne”.
Podczas pierwszych dni wspólnie odkrywajcie żłobek i panujące w nim zwyczaje. Razem spędzony czas będzie dobrze kojarzyć się nowemu uczniowi. Dziecko ma świadomość swoich uczuć i tęsknot choć nie potrafi ich jeszcze nazywać. Maluch powinien być świadomy, że teraz inaczej będzie wyglądać jego codzienność. Staraj się utrzymać w domu jak najwięcej żłobkowych zasad. Wówczas będą to dwa wzajemnie przenikające się światy, które pozwolą mu iść naprzód.
Przed wielkim debiutem warto ćwiczyć z dzieckiem określone zachowania, które z czasem staną się automatyczne, takie jak np. mycie i suszenie rąk po każdym posiłku. Trzeba także liczyć się z tym, że mały człowiek może zapomnieć się w zabawie lub nie zdążyć do toalety, więc warto przygotować zestaw zapasowych ubrań.
Kilkulatek powinien znać części garderoby, wiedzieć do czego służą i jak z nich korzystać. Niezbędne będą buciki ze stabilna podeszwą, kilka podkoszulek, bluzeczek i spodenek w zależności od pogody. Nie możemy zapomnieć o przyborach pielęgnacyjnych oraz ulubionych gadżetach, z których korzysta dziecko.
Wszystko to sprawi ,że początki staną się łatwiejsze. Z pewnością minie trochę czasu nim przyzwyczaicie się do nowej sytuacji.
Autorka tekstu:
Magda Stanikowska – Absolwentka Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończyła całościowe czteroletnie szkolenie w Instytucie Analizy Grupowej „Rasztów” oraz studium Terapii Rodzin „Opta”.
Swoje doświadczenie zdobywała podczas staży w Klinice Dzieci i Młodzieży w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz w Grupie Synapsis. Przez wiele lat pracowała także jako psycholog z dziećmi i młodzieżą w placówkach oświatowych. Pracuje z osobami, które odczuwają brak radości i satysfakcji z życia, mają trudności w relacjach z innymi, lęki lub zaburzenia odżywiania. W Vertimed+ prowadzi grupę terapeutyczną w nurcie psychodynamicznym. Przyjmuje pacjentów indywidualnych oraz pary.